Spędziłyśmy wczoraj miły wieczór z Paulinką.
Kuchnię przepełniał korzenny zapach i ciepło płynące z piekarnika,
a ja tylko z radością spoglądałam na moją małą córeczkę,
która z takim zaangażowaniem pomagała przy wypiekaniu pierniczków.
Pierniczki przygotowałyśmy od razu z podwójnej porcji składników. Ciasteczka upieczone według naszego stałego, sprawdzonego przepisu są ładne, gładkie, ciemnobrązowe, a zaraz po upieczeniu twardawe i chrupiące. Należy je przetrzymywać w szczelnie zamkniętym pojemniku by zmiękły. Do świąt powinny być w sam raz. Chociaż takie chrupiące też nam smakują.
PRZEPIS NA ŚWIĄTECZNE PIERNICZKI
Składniki:
- 1/2 szklanki miodu płynnego
- 1/4 kostki miękkiego masła
- 1/2 szklanki cukru pudru
- cukier waniliowy
- 1 jajko
- 1 łyżeczka sody
- 4 łyżki przyprawy do piernika
- 2 łyżki kakao
- 430 g mąki (lub więcej, tyle ile pochłonie ciasto)
Wykonanie:
W rondelku podgrzać
miód, masło, cukier waniliowy, cukier puder oraz przyprawę do
piernika. Ostudzić. Połączyć z mąką, kakao, sodą i jajkiem. Wyrobić
gładkie ciasto. Miejsce, na którym będziemy wałkować dobrze podsypać mąką,
aby ciasto nie przywierało. Rozwałkować na grubość około 3 milimetrów
(pierniczki odrobinę wyrosną podczas pieczenia) i wycinać za pomocą
foremek świąteczne (tudzież inne) kształty. Ułożyć na blaszce
wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując przynajmniej
dwucentymetrowe odstępy. Piec około 6-8 minut w temperaturze 180 stopni.
Ostudzić przed dekoracją.
Dzisiaj pierniczki zostały udekorowane, co sprawiło Paulince nie mniejszą radość.
Przedświąteczne pozdrowienia dla Was.
Ada
piękne!! A jak ten lukier czerwony robiłaś? Barwnikiem?
OdpowiedzUsuńMałgosiu tak, dodałam kilka kropli barwika spożywczego do białego lukru.
Usuńaż zapachniało:)
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak co roku OBŁĘDNIE! Żeby nie to, że już mam dwie porcje - zaczęłabym jeszcze raz! ;)
OdpowiedzUsuńi jeszcze te słoje:))))))))))))
OdpowiedzUsuńmmm..............
OdpowiedzUsuńależ piękna manufaktura piernikowa :)
OdpowiedzUsuńno ale z takim pomocnikiem nie mogło być inaczej :)
ja niestety wsistko musie lobić siama ;)
Przepięknie wyglądają:) Ja swoje dopiero dziś będę stroić. Słoiczki prawdziwe świąteczne, chyba szybko będą puste.:) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńnic tylko zajadać:D
OdpowiedzUsuńprzepięknie wyglądają Twoje pierniczki !
OdpowiedzUsuńWyglądaja pięknie i pewnie są tka samo smaczene jak ładne:)
OdpowiedzUsuńJuż się nimi zachwycałam w poprzednim sezonie:) Są cudowne:)
OdpowiedzUsuńJa pierniczyć będę w niedzielę:)tj.jutro:)Za smakiem pierników nie przepadam, ale inni tak. A ja uwielbiam ich zapach i nie wyobrażam sobie bez nich Świąt.:)
buziaki aduśko:)
I ładne i smaczne,
OdpowiedzUsuńale zdjęcia są przepiękne :-)
przepysznie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Przecudne te wasze pierniczki! A szczególnie podobają mi się muchomorki :))) Ależ musiała być fajna zabawa :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne sa Te twoje pierniczki a coreczka miala niezla zabawe :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego, jestem pewna, ze smakują tak jak wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam precyzyjne dekoracje pierniczków. Dziś moja córcia też ozdabiała pierniki.Wszystko lepiło się od lukru, a pod nogami turlały sie koraliki, ale Maja miała na twarzy wymalowaną pełnie szczęścia:)Myślę,ze takie chwile nasze dzieci będą pamiętały zawsze...tak jak my pamiętamy przedświąteczną krzątaninę i cudowne zapachy, prawda?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To są chyba najfajniejsze wspomnienia z dzieciństwa :)
UsuńU nas też wszędzie turlały się posypki :)
Kochana,pięknie udekorowane pierniczki! Jak z obrazka!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Apetycznie wygladaja i pieknie udekorowane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ślicznie ozdobione:)
OdpowiedzUsuńJak wszystko u Ciebie - fenomenalnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńOch mamo, jak bosko udekorowane... Nie dość, że na pewno smaczne, to jeszcze takie piękne! Zazdroszczę, ja swoje tylko polukrowałam :(
OdpowiedzUsuńcudne!!!! skąd ty bierzesz te pomysły te słoiczki wstążeczki napr pieknie pozdrawiam:)IGA
OdpowiedzUsuń:) Iga, bardzo się cieszę, jeśli pomysły się podobają :)
UsuńAle piękne i apetyczne:)Super!
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki, ja na szczęście też już zrobiłam, bo czuję nosem jakieś przeziębienie i nie wiadomo jak to będzie. Ale słoiczki to masz rewelacyjne i same w sobie i ozdobione:)
OdpowiedzUsuńU nie też piernikowo:) Może napiszesz mały kursik lukrowania od A do Z?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Evo, może w przyszłym roku. Ale właściwie niewiele byłoby do opisania :) Na pierniczki nakładam pędzelkiem lukier lub polewę czekoladową, układam posypki i gotowe :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wczoraj skorzystałam z Twojego przepisu - póki co pierniczki zostały włożone do słoika z połówką jabłka - mam nadzieję, że zadziała ten patent aby szybciej zmiękły :)
OdpowiedzUsuńMy zajadamy się chrupiącymi. Zbyt wiele pierniczków nie dotrwa do świąt :)
Usuńale musza być pzrepyszne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńPrzesliczne są te Wasze pierniczki, jak malowane!
OdpowiedzUsuńDzisiaj próbuję z Waszym przepisem !! :)
OdpowiedzUsuń申請柴灣儲物倉最平新蒲崗文件櫃idc註冊租賃域名虛擬中國電信好葵芳商務中心網頁寄存托管代理
OdpowiedzUsuńDziekuję za wspaniały przepis. Właśnie skończyłam pieczenie są rewelacyjne. Probowałam już wiele przepisów twoj jest prosty a zwłaszcza nie drogi i prosty w wykonaniu. Pozostała tylko je ozdobić ale to już zostawie inwencji dzieci. Pozdrawiam Zuzanna
OdpowiedzUsuńMyśląłam, że przerwę zrobisz sobie krótszą na blogu. Szkoda, że już nie piszesz, tu u ciebie ciągle święta, ja już szykuję spódnice na lato. Mam nadzieję, że jednak postanowisz znów pisać
OdpowiedzUsuńŚwięta, święta... już powoli zaczynam je czuć. Mimo tego, że jeszcze półtorej miesiąca do nich!
OdpowiedzUsuńNa święta pierniczki zawsze! Ale jakoś nigdy nie robiła ja tylko chrześniak, może w tym roku trzeba to zmienić :)
OdpowiedzUsuń