31 sierpnia 2011

Ogórki kiszone i małosolne


Pod BALDACHIMEM KOPRU ogórki kiszone i małosolne :)

Na tegoroczną zimę, gotowe ogórki przywieźliśmy sobie od mojej Mamy. Pociągiem kilkaset kilometrów, kilkadziesiąt słoików. Przetwory robiłyśmy razem z Mamą w naszej letniej, działkowej kuchni, sukcesywnie, po kilkanaście słoików za każdym razem. Ogórki kiszone w wykonaniu mojej Mamy są po prostu rewelacyjne w smaku, twarde i chrupiące. Coś pysznego! Może sekretem tak udanego kiszenia jest fakt, że warzywa mamy własne i przetwarzamy je od razu po zerwaniu.


PRZEPIS NA OGÓRKI KISZONE

Składniki:
  • małe ogórki
  • czosnek
  • chrzan
  • koper (baldachimy z nasionami i łodyżki)
  • zalewa:  na 2 litry wody wsypujemy 3 łyżki soli 

Ogórki dokładnie myjemy, czosnek obieramy, korzeń chrzanu kroimy na cienkie paski. Słoiki dokładnie myjemy i wyparzamy. Na dno każdego słoika wrzucamy przekrojone wzdłuż 2 ząbki czosnku, 3 paski chrzanu oraz koper. Następnie układamy pionowo i ciasno ogórki i przykrywamy je ponownie 2 ząbkami czosnku, 3 paskami chrzanu i łodyżkami kopru. Zalewamy zagotowaną zalewą, dobrze zakręcamy i zostawiamy do ostygnięcia.  



A tymczasem, dopóki sezon ogórkowy trwa, kiszę ogórki MAŁOSOLNE, tak na teraz do zjedzenia. W dużym glinianym naczyniu, układam warstwami i na przemian ogórki, czosnek, chrzan, koper i zalewam gorącą zalewą. Po kilku dniach ogórki są gotowe.
  

Smak ogórków małosolnych poznałam dopiero tutaj, w północno-zachodnim zakątku Polski, ponieważ w moich rodzinnych stronach takich ogórków się nie kisi. I gdy przyjeżdża do nas ktoś "ode mnie" i zostaje poczęstowany małosolnymi, to konieczne jest wyjaśnienie, że te ogórki wcale nie są niedokiszone, tylko takie właśnie mają być :)

12 komentarzy:

  1. UWIELBIAM, przepadam, ślinotoku dostaję ...ogórki małosolne, to jedna z tych rzeczy, którą mogłabym na okrągło i ze wszystkim, nawet z pączkami chyba;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pycha, też lubię ale niestety kiszone wychodzą mi takie sobie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, moje pierwsze próby z ogórkami kilka lat temu, też nie były udane. Teraz wiem, że najważniejsze jest to, by ogórki były świeże, możliwe jak najświeższe, baldachimy kopru miały dużo nasionek i ODPOWIEDNIA ILOŚĆ SOLI. I będzie ok :)

    Akularku, a ja tak to bym się tymi pączkami mogła zajadać, bo tak strasznie lubię!! :) Szkoda tylko, że w przeciwieństwie do małosolnych pączki mają tysiące kalorii :)) Ale nic to :))

    Pozdrawiam Dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz bardzo radosnego bloga. Moja córka też ma na imię Paulinka. Ogórki wyglądają pysznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. hop i ja jestem u Ciebie :) .Miło mi ze zajrzałąs do mnie !Anglojęzyczne blogi podgladam dla inspiracji i w ogóle jestem ciekawska :)! Mało sie na nich wypowiadam , bo mój angielski bardzo skromny..chociaż co roku obiecuję sobie jego naukę..i tak leci parę lat ! Ogórki małosolne - to ich najbardziej będzie mi brak .Na Podlasiu bez ogórka nie ma lata , nawet nie wiedziałam , że są rejony w Polsce , gdzie ich się nie robi , u nas jest nawet święto ogórka :)! Pozdrawiam z Podlasia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małosolne Ogóraski to podstawa!!! :)) nie ma bez nich chleba z masłem w czasie lata.
    Przepiekne zdjecia (i ciagle podziwiam tachanie wszystkiego pociagiem! SZacunek!)

    U nas do kiszenia nie uzywa sie chrzanu, za to dodaje sie liscie wisni i porzeczki. Jeszcze nie robilam sama takich ogorków, bo ciagle zaopatruję sie u maminki swojej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oh jak ja bym zjadla takiego ogoraska:-)) i malosolnego i kiszonego.. wszystkie lubie! Pociagiem tyyyle sloikow? Podziwiam! ja niestety wszystko co przetwarzam musze najpierw kupic, bo nie mamy jeszcze nic w ogrodku:-( Pozdrawiam cieplutko i juz sie u ciebie rozgoscilam:-))) Milego dnia

    Syl

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny blog, pisz często.
    Ja też uwielbiam takie niedokiszone
    chociaż mieszkam w małopolsce.
    Pozdrawiam cieplutko, Bogusia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajny blog:)Taki domowy:)i cieplutki.Pozdrawiam i zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super te Twoje ogórasy! Mi wychodzą różnie, raz lepiej raz gorzej:(
    Dziękuję za wizytę u mnie i serdeczne słowa:)
    buziaki,

    OdpowiedzUsuń
  11. Ogórków w tym roku był gigantyczny wysyp :)narobiłam ich sporo, bo lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. sezon ogórkowy 2012 rozpoczęty :) U nas robi się ogórki wg podobnego przepisu :)
    ps. przyjemny blog. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 DROBIAZGI DOMOWE , Blogger