Pyszne ciasto z jabłkami, którego smak pamiętam z dzieciństwa. W segregatorze z przepisami mam nawet zachowaną oryginalną, pożółkłą, stareńką karteczkę, na której moja ciocia zapisała przepis mojej mamie wiele lat temu. Jabłek jesiennych jest teraz pod dostatkiem, zachęcam Was do upieczenia. Szarlotka jest znakomita i oczywiście bardzo łatwa w przygotowaniu.
PRZEPIS NA CIASTO Z JABŁKAMI
Składniki:
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 2 szklanki mąki tortowej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 i 1/4 kostki masła
- jabłka
- cynamon
- cukier waniliowy
Przygotowanie:
Jajka miksować kilka minut, aż zwiększą objętość, dosypując stopniowo cukier. Następnie dosypać zmieszane mąki z proszkiem do pieczenia, nie przerywając miksowania. Na koniec dodać ostudzony stopiony tłuszcz i zmiksować. Połowę ciasta przełożyć na DUŻĄ blaszkę do pieczenia. Położyć starte lub pokrojone jabłka zmieszane z cukrem waniliowym i cynamonem. Na jabłkach rozprowadzić drugą warstwę ciasta. Piec w temperaturze 180 stopni około 50 minut. Ostudzone ciasto posypać cukrem pudrem. Smacznego :)
A dzisiaj kolejny słoneczny dzień.
Aż miło wypić filiżankę kawy, bądź herbaty na balkonie.
Czy Was październik również tak rozpieszcza słońcem?
Ada
wygląda przepysznie:)
OdpowiedzUsuńApetycznie:)W takiej miłej scenerii to bym jadła i jadła ...:)))
OdpowiedzUsuńsmakowicie :)
OdpowiedzUsuńZ nieba mi spadłaś z tym ciastem. Mam mnóstwo jabłek i szukałam czegoś innego niż znam, i najlepiej sprawdzonego . Dzięki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Mam masę jabłek i ciągłą wizję szarlotki ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały przepis, na pewno skorzystam. U mnie pogoda w kratkę. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam szarlotkę, choć nie powiem sernikiem też nie pogardzę :) Wczoraj u mnie była ulewa, ale za to dziś całkiem ładna pogoda, szkoda tylko że musiałam cały dzień w domu przesiedzieć :-/ pozdrówki
OdpowiedzUsuńniestety ... mnie nie rozpieszcza ale dzisiaj w końcu słońce pokazało się
OdpowiedzUsuńdzięki za przepisik... wygląda apetycznie
Dziękuję za przepis, piekę na weekend zatem!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ślę,
Aduś moja Kochana, a jest coś dietetycznego? :)
OdpowiedzUsuńNie mogę, takie apetyczne zamieszczasz te wpisy, a ja mam do zgubienia parę kilo :)
Buziaki!
Iwuś, coś pomyślę :)
UsuńJa dużo piekę, ale staram się nie objadać tymi słodkościami :)
Dla dzieci, dla męża i gości :) Ciasto zawsze zniknie i tak.
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Witaj
OdpowiedzUsuńu mnie tez dziś słoneczko, ciasto smakowite.
Pozdrawiam
pysznie wygląda , aż nabrałam apetytu na szarlotkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzarlotka to moje ulubione ciasto. Jest świetna w każdym wydaniu, no prawie;-)
OdpowiedzUsuńAduś, ślicznie na Twoim jesiennym balkonie:-)
U Was też tak ładnie jesiennie. No i kreatywnie :) Buziak
UsuńPrzepis jest rewelacyjny. chętnie skorzystam, bo bardzo lubię wciąż próbować nowe przepisy.
OdpowiedzUsuńAdo, jeśli twój komentarz nie był tylko grzecznościowy, to serdecznie Cię zapraszam do spisu:-)anka.wroclawianka@op.pl, zdjęcia swoich pupilów i bardzo krótki opis.
Pozdrawiam serdecznie:-)
heheh kradziejka:) ładnie ładnie Aduś!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię szarlotkę, ja chyba większość ciast lubię:)
Fajne są takie stare, sprawdzone przepisy. Twoja szarlotka wygląda na przepyszną, dlatego z pewnością się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za przemiły komentarz.
Wygląda bardzo apetycznie ..uwielbiam szarlotkę :)
OdpowiedzUsuńw tym sezonie jabłeczników u nas pod dostatkiem. najadłam się ich za wszystkie czasy. a wszystko dzięki Emilce, która jest miłośniczką domowych ciast.
OdpowiedzUsuńhmmm...ja idę na łatwiznę i na gotowym cieście francuskim robię;)
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda przepysznie;)
Pozdrawiam cieplutko
Przepis muszę wypróbowac..lubie szarlotkę ale nie lubie gniesć ciasta a tu takie fajne rozwiązanie proponujesz...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Mmmm...so nice!
OdpowiedzUsuńReally have to try it one day;)
greetings,
Ira
jak ja lubię takie stare przepisy! :)
OdpowiedzUsuńmuszę od mamy wysępić taki stary zeszyt z przepisami ;)
a słoneczko jest cudne, dziś zamierzam chodzić jeszcze w sandałach tak ma być ciepło :)
buziak Ado :)
Właśnie siedzę w paputkach na bosych stopach na balkonie. Jest tak ciepło. Buziaki Ikuś :*
UsuńUwielbiam szarlotkę:)Wszystko co z jabłkiem i cynamonem uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńA ciasto z jabłkami to i mój smak i zapach dzieciństwa.:)
W przepisie na naszą domową szarlotkę jest też odrobina smalcu. Podobno dzięki tej ciutce ciasto jest bardziej kruche.
mła Aduś:)
Hm. Nawet nie wiedziałam, że smalec tak działa :)
UsuńA to moje ciasto z kolei w ogóle nie jest kruche i jak dla mnie dlatego jest takie smaczne.
Buziaki Nikulcu :)
ja też uwielbiam jabłka w każdej postaci:)) przepis wypróbuję:) dziękuje:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda obłędnie! Jak już będę miała sprawny piekarnik to na pewno upiekę sobie takie cudo:)
OdpowiedzUsuńCudnie jesiennie u Ciebie i tak słonecznie:)
Pozdrawiam cieplutko!
Zawsze piekę szarlotkę na kruchym cieście, teraz pewnie spróbuję Twojej:)
OdpowiedzUsuńSzczerze nie przepadam za słodyczami i ciastami, ale szarlotka to jedyny "słodycz", któremu nie odmówię. Twój przepis jest inny, bo nie na kruchym cieście, a tylko na takim jadłam to ciasto.
OdpowiedzUsuńCzule opisujesz chwile z Paulinką :). Zresztą jak zawsze :))).
Ado, pięknie i smakowicie wygląda Wasz październik !
OdpowiedzUsuńUściski
Ado, dzięki, że się odezwałaś:).
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ta rodzinna szarlotka:).
Uwielbiam te stare kartki z przepisami, lata odbijają się na nich różnymi śladami używalności!
Gratuluję Ci zdanego egzaminu i życzę dobrych, pełnych słońca dni!
Ewo, dziękuję bardzo.
UsuńA karteczkę trzymam na pamiątkę.
Przepis wypróbuję na pewno:) dzięki. Też uwielbiam szarlotkę:)))
OdpowiedzUsuńdziś zrobiłam i też zajadałam na balkonie, ogrzewając się jesiennymi promykami słońca:)a synuś smacznie drzemał:)dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) U nas również słoneczko nadal pięknie świeci :)
UsuńJak Ty to robisz ,że u Ciebie zawsze jest tak ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńoj tam, wcale nie zawsze :)
UsuńBuziaki
Dawno już tu nie zaglądałam :) Uwielbiam magiczny, sielski klimat Twojego bloga. Zupełnie jakbym była w bajce. Dzięki :DD
OdpowiedzUsuńSłodkości wszelkie, Ado, spożywam z umiarem, jednak szarlotka bardzo dobrze mi się kojarzy. Mój przyjaciel, z zawodu inżynier technolog chemiczny pod hasłem "szarlotka oferuje dwa "wypieki własne" w wersji soft - cidre (ok. 11%) i hard - calvados (60+%)... Pychota! Witam Cię w nowym domku i zapraszam do mego cyrku w budowie, tu, na blogspocie.
OdpowiedzUsuńściskam
Jeszcze do tej szarlotki lody, bita śmietana i nic więcej mi już nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńDziś pięknie słonecznie. Zbierałam z córką liście. Niesamowicie kolorowe, niektóre jak rozlane plakatówki z plamami kolorów, inne misternie barwione delikatnym pędzelkiem. Zachwyt dziecka i mój też, odnaleziony głęboko.
OdpowiedzUsuń