To ciasto od kilku lat widnieje w moim stałym repertuarze wypiekowym. Jest smaczne, słodkie i niezmiernie łatwe w przygotowaniu, gdyż nie wymaga pieczenia. Zaskakujące połączenie słonych krakersów, słodkiego karmelu, herbatników, budyniu i bitej śmietany daje niesamowicie smakowity efekt.
KRÓWKA - CIASTO BEZ PIECZENIA
Składniki:
- 2 paczki herbatników (potrzeba około 26 sztuk)
- 2 paczki krakersów (około 96 sztuk)
- 1 puszka mleka skondensowanego SŁODZONEGO
- 1 litr mleka
- kostka masła
- 1 cukier waniliowy
- 0,5 litra śmietanki 36%
- 2 śmietan-fix
- 0,5 szklanki cukru
- 1 szklanka mąki krupczatki
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 2 żółtka
- gorzka czekolada (do posypania)
Przygotowanie:
- Zamkniętą puszkę mleka skondensowanego włożyć do wody i od momentu zagotowania gotować 2,5 godziny - tak powstanie masa KARMELOWA.
- Zanim masa będzie gotowa przygotowujemy budyń. Gotujemy 3 szklanki mleka z 1/2 szklanki cukru i masłem. Do tego dodajemy wymieszane ze sobą: szklanka mleka + szklanka mąki krupczatki + 2 żółtka i ponownie zagotowujemy, stale mieszając - tak powstanie masa BUDYNIOWA.
- Na dużej blaszce ułożyć warstwami: herbatniki --> 1/2 masy budyniowej --> krakersy --> karmel --> krakersy --> 1/2 masy budyniowej --> krakersy
- Odstawić do zupełnego wystygnięcia.
- Śmietanę ubić z cukrem waniliowym, łyżeczką cukru pudru i śmietan-fixem. Nałożyć na ciasto i posypać startą czekoladą.
- Wstawić do lodówki na kilka godzin. Krówka jest o wiele smaczniejsza NASTĘPNEGO dnia.
Ciasto jest bardzo fajne do przygotowania z dziećmi - wspólne układanie ciasteczek,
ubijanie śmietany z podjadaniem oczywiście, posypywanie czekoladą, itp :)
Nasze ciacho "upiekłyśmy" razem z Paulinką.
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Uwielbiam to ciasto!!!!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńrewelacja, muszę zrobić na niedzielę:)
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam i zjadłabym sama całą blaszkę. Mniam mniam
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto :)
OdpowiedzUsuńWygląda i zapowiada się super! :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować!
Choć nie wiem Aduś, czy cokolwiek pobije Twój Murzynek na moim stole! Wciąż go piekę... już nawet w przepis nie muszę zaglądać :)
Mysko, bardzo się cieszę, że murzynek tak Wam smakuje :) Dużo osób już mi pisało, że ten przepis jest świetny :) My też lubimy. A krówkę wypróbuj koniecznie. Buziaki.
UsuńOj chyba się skuszę :))) Ale mam 2 pytanka, na jaki mniej więcej to jest wymiar blaszki i czy te krakersy mają być zwykłe solone czy z sezamem? Bo moja mama robi na krakersach karpatkę i używa właśnie tych z sezamem.
OdpowiedzUsuńKrakersy solone, a moja blaszka ma wymiar 25 na 39 cm, czyli chyba taka największa. Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńMmmm jadłam do ciasto, koleżanka do pracy przyniosła... Mam na nie taką ochotę... Oj chyba muszę zrobić na weekend! :)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńJa, Ado, bym pomyślała, że jak zagotuję taka puszkę to ona mi wywali w powietrze! Ależ jestem biegła w tych sprawach co??? He he he. Niekoniecznie dla siebie, ale dla innych - przepis drukuję i zrobię to cudo. Miejcie się więc na baczności, bo anty-mistrz w pieczeniu i robieniu ciast bierze się za gotowanie puszek! ;-). Hip hip hura! Jak się nie pojawię za jakiś czas, znaczy że puszkę rozerwało i mnie ubiło jak śmietanę, o.
OdpowiedzUsuńAmishko, rozbawiłaś mnie swoim komentarzem :)) Ale ja też miałam spore obawy, gdy pierwszy raz zabierałam się za gotowanie puszki :) Nic się nie dzieje, eksplozji nie ma. Trzeba tylko uważać przy otwieraniu, by się nie poparzyć. Powodzenia :)
UsuńGotowałam kiedyś, do innego ciasta i wiem, że nie eksploduje! :)
UsuńStrasznie mi się tu podoba!!!Proszę o więcej !!!Atma.
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło i oczywiście serdecznie zapraszam :)
UsuńWygląda bosko. Chętnie wypróbuje ten przepis 8)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
och jak bez pieczenia to dla mnie;)
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie;)
Pozdrawiam cieplutko
uwielbiam takie ciasta i jeszcze podane w takim pieknym komplecie to juz wogole poeazja :)
OdpowiedzUsuńu nas nazywa się ono tiramisu. uwielbiamy je. ulubione ciasto moje i mojej mamy.
OdpowiedzUsuńAdo, przepysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńo, kocham takie ciasta :)
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że mnie tu przywiało!
Aż nabrałam ochoty by też je zrobić :-)
OdpowiedzUsuńRozpieszczanie podniebienia o tej porze roku wydaje mi się wyjątkowo usprawiedliwione :)
OdpowiedzUsuńŁo Kochana, to ja się teraz biorę za "pieczenie" :-) Jestem antytalenciem jeśli chodzi o te sprawy i tylko serniki na zimno się czasem udają. Mam nadzieję, że to cudo się uda, bo wygląda i musi smakować obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne! Przed 23-cią oglądać słodkości? no nieeeee! Ten aromat chyba mnie tu przywiódł:))))
OdpowiedzUsuńKrówkę wypróbuję :)) Wszystko za co się zabiorę z Twoich przepisów wychodzi super! :)) Nauczyłam się Torciku Pavlova, szarlotka też jest znakomita :))
OdpowiedzUsuńTeraz w kolejce czeka chwalony zewsząd Murzynek i Krówka :)
Aniu, bardzo się cieszę. Daj znać, jak się udało i czy smakuje :) A murzynka wypróbowało już wiele osób i jak dotąd wszyscy zachwalają :) Buziaki
UsuńBardzo lubię Twoje przepisy
OdpowiedzUsuńChlebek z ziemniakami wszedł na stałe do mojego repertuaru.
Ale w krówce vel 3bicie popraw masę budyniowa :-)
Zapomniałaś napisać, że budyń miksuje się z masełkiem :-)
Dziękuję i cieszę się, że chleb smakuje :) My też bardzo lubimy.
UsuńJeśli chodzi o masę budyniową, to w tym przepisie masło dodaje się do mleka, tak jak napisałam i się je gotuje :)
Ciepłą masę rozprowadza się na herbatnikach i krakersach.
A jeżeli ktoś chce przygotować masę ucieraną z masłem, to budyń należałoby najpierw ostudzić i dopiero stopniowo dodawać go do ucieranego masła.
Więc w tym przepisie jest odrobinę inaczej i chyba nawet łatwiej :)
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Uwielbiam to ciacho :))
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto, u mnie nazywa się balowe i bardzo często gości na stole przy różnych okazjach
OdpowiedzUsuńaaaaa!!! ale sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ado za dedykację :)
faktycznie ciacho jak nic stworzone dla mnie ;)
nie dość że krówka to jeszcze bez pieczenia! uwielbiam takie ciacha :)
pozdrawiam!
fajowo ze się podoba ciesze się hehe
Usuńjuż sobie w zakładce dodałam same smakołyki mmmm ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńU mnie to ciasto nazywamy 3-bit. Uwielbiamy je, ale robię je zawsze tylko z herbatnikami. Słonych krakersów jakoś nie mam odwagi dodać, choć kusi mnie żeby spróbować:))
OdpowiedzUsuńPysznie się zapowiada...
OdpowiedzUsuństałam się ostatnio łakomczuchem... więc jestem pewna, że spróbuje je zrobić :D
Znam, uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńNo ale gdybym nawet się odważyła przygotować to cudo (bom antytalent kulinarny), to przecież zanim bym te składniki połączyła, to bym je, za przeproszeniem, wchłonęła. Same moje ulubione smakołyki: karmel, bita śmietana, krakersy, budyń... i na deser czekolada :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękną filiżankę! A ta łyżeczka! Zakochałam się!!!!
OdpowiedzUsuńalez mi smaka narobiłas:)))))))))))skopiowałam....na pewno zrobię:))))))))))
OdpowiedzUsuńAż ślinka cieknie. I na pewno nie przypalę! Jak to mam w zwyczaju... ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zrobić.
Cały internet przegrzebałam aby znaleźć konkretnie wytłumaczony przepis na krówkę. I oto trafiam na Twoją smakowitą stronę :) Mój narzeczony uwielbia słodkie ciacha, postanowiłam podjąć wyzwanie i zrobić mu prezent pod choinkę i upiec ( własnoręcznie! ) jakieś ciacho. Myślę , że z Twoim przepisem wszystko mi się uda i nic mi nie wybuchnie ;) Pozdrawiam gorąco ;*
OdpowiedzUsuń