29 maja 2021

Majowe kadry :)



Witajcie majowo :) Maj, mój ulubiony miesiąc, pachnie fioletem bzu, potrząsa delikatnymi dzwoneczkami konwalii, wychyla się z zielonej trawy drobnymi główkami fiołków. Otula twarz ciepłym wiatrem i puka do okien wiosennym deszczem. Maj odlicza kolejne lata w kalendarzu moim i Paulinki oraz świętuje z nami Dzień Matki :) I jedyne, czego mi brakuje w tym roku, to ciepłych promieni słońca, bo słońca u nas jak na lekarstwo. 

Na zdjęciach nasze kadry majowe :) Pachnący bez na kredensie, bukiet 43 róż w moje urodziny od Andrzeja, przygotowania do urodzin Paulinki :)) Poleczka jeden dzień świętowała rodzinnie, a drugi z koleżankami w ogrodzie :))) Było pysznie, wesoło i fajnie. A ja stałam się mamą Nastolatki ! :))))


Mój piękny bukiet urodzinowy :)




Przygotowania do urodzinek Paulinki :)



Dwa torciki, na dwa urodzinowe świętowania mojej Nastolatki :)


Poniżej przygotowania do zabawy z koleżankami w ogrodzie :)

























I za chwilę już czerwiec.
Pewnie będzie spokojniejszy.

Uściski dla Was :)

Aldona

15 maja 2021

Maj, drewniany domek oraz kwiaty ogrodowe w donicach :)

Dzień dobry, witajcie :) Dawno mnie na blogu nie było, bo normalnie nie było kiedy :) Ani zajrzeć, ani postu napisać, o robieniu zdjęć nie wspominając :) Maj mamy wypełniony po brzegi, nawet niespecjalnie to planując :) Ostatni czas umknął nam na wyjazdach i wojażach :) W  pierwszy weekend maja wyjechaliśmy odrobinę dalej w świat :) Zaliczyliśmy taaaką przygodę na lotnisku w drodze powrotnej, że śmiejemy się do dziś :))) Nie będę pisać jaką, bo nie chcę przypadkiem zrobić komukolwiek kłopotu, a to duże międzynarodowe lotnisko było. Jak wsiedliśmy już ostatecznie do samolotu, to stwierdziliśmy, że we dwoje damy radę ze wszystkim, no nie ma siły !! :)))) Później weekend z dziećmi i przyjaciółmi nad morzem, w siedem rodzin, w drewnianych domkach. Na całym ośrodku byliśmy tylko my. Cudny weekend. Przegrillowaliśmy 3 dni :))) Z wyjazdu przywiozłam przepis na pyszny chleb. Jak upiekę, to się tutaj podzielę :) Co więcej, w maju mamy trzy uroczystości oraz niestety jedną ważną sprawę formalną, przez którą musimy przebrnąć. I to chyba już tyle :) 

Zatem przez to wyjazdowe szaleństwo, dopiero dzisiaj posadziłam kwiaty w ogrodzie w donicach i ustawiłam je przed domkiem. Właściwie nie sama, tylko z Andrzejem i Poleczką :) W zeszłym roku, w donicach panowała totalna różnorodność kolorystyczna i rodzajowa :) Rośliny porosły w piękne, barwne kaskady :) Jednak w tym roku zdecydowałam się wrócić to stonowanych barw i tylko kilku rodzajów roślin. Posadziłam moje ulubione różowe pelargonie, komarzycę, kocankę oraz różowe i białe margaretki :) Obok stoją jeszcze kwiaty wiosenne, które nadal kwitną. Na zdjęciach rośliny w miarę świeżo posadzone, tylko czekać, jak bujnie rozkwitną :) 







Moje ulubiona miejscówka teraz :) Huśtawka :)












Na pergoli, po której wspinają się róże, zawiesiłam dwie donice z kaskadowymi pelargoniami :)
Lawenda towarzysząca różom, dopiero wypuszcza zielone listki :)





A w domku wewnątrz prawie bez zmian :) 









Zdjęć bardzo dużo, wiem, ale już nie wybieram. Niech będą :)

W naszym ogrodowym domku, pod koniec maja szykuje się urodzinowe przyjęcie Paulinki :) Już z Poleczką planujemy szczegóły :) Na pewno zdjęcia sprzed przyjęcia zapiszę na blogu.

A w zeszłym roku kwiaty przed domkiem wyglądały TAK (KLIK).

Pozdrawiam Was serdecznie :)

Aldona

Copyright © 2014 DROBIAZGI DOMOWE , Blogger