Gdy tylko wróciliśmy z weekendu majowego, to tak jak planowałam, posadziłam kwiaty oraz zioła na balkonie. W tym roku wybrałam bujnie kwitnące przez całe lato, mało wymagające, wiszące odmiany PELARGONII oraz LOBELII. Pelargonie w kolorze delikatnego różu oraz bieli, a lobelie wiadomo - niebieskie. Wystarczyło dosłownie kilkanaście roślin, by nasz balkon zatonął w kolorowych płatkach i zielonych listach - tak jak lubię :)
Ponadto nasz letni kącik otulają zielenią dwie młode BRZOZY, które posadziliśmy wiosną oraz tuje, rosnące tuż przy samym balkonie. Liście brzózek szeleszczą i pląsają na wietrze, a wiotkie jeszcze łodygi uginają się na wszystkie strony. Między drzewkami na barierki wdrapują się zeszłoroczne powojniki, które już za niedługo wybuchną kolorem :)
Serdeczne pozdrowienia z naszego zielonego zakątka :)
Ada
Lubię do Ciebie wpadać Ada :)
OdpowiedzUsuńPiekny masz ten balkonik i wszsytko wokól takie swieże i zdrowe!
Kwiaty uwielbiam! Te lobelie sa cudne! Pelargonie u mnie i stercza i zwisają, bo mam dwa rodzaje :) I niedlugo bedą sie musialy pożegnac z balkonem, bo wylądują na parapecie. ;)
Pięknie , bardzo przytulnie :))
OdpowiedzUsuńcudne aranżacje, nic tylko wysiadywać na balkonie. Mam tylko pytanie (podobne zadałam już jednej z bloggerek) - masz zadaszenie? Jak sobie radzisz, gdy pada deszcz? Wszystko wnosisz do domu?
OdpowiedzUsuńMałgosiu, my mamy standardowe zadaszenie, czyli balkon nad sobą :)
UsuńNaprawdę rewelacyjnym rozwiązaniem jest nasza drewniana ścianka (którą pozostawili nam poprzedni właściciele mieszkania), bo dzięki temu na balkonie mamy duży kącik, gdzie ani deszcz, ani śnieg nie pada, zawsze jest sucho.
Mamy roletę przeciwsłoneczną, ale w deszcz jej nie zaciągamy.
Na noc i w deszczowe dni zabieram poduchy do domu. Krzesełka i stolik zostają. Na stoliku zostaje serwetka i dzbanuszek, bo deszcz tutaj z reguły nie sięga.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ada
A propo brzozy ;) nie przeszkadza Wam jak zaczyna rzucać niezliczone ilości nasion?? Niedaleko mnie rośnie jedna, ale wiekowa, duża brzoza i jak zaczyna sypać nasionami, to ciężko mi okno otworzyć, bo zaraz w całym pokoju, łazience czy kuchni mam całe mnóstwo tych brązowych nasionek - porażka....
OdpowiedzUsuńA balkon piękny ;)
My właśnie z tego względu nie posadziliśmy tej najpowszechniej znanej brzozy z białą korą, bo ona ma drobniutkie liście i bardzo się sypie przez całe lato.
UsuńWybraliśmy brzozę japońską o różowej korze, dużych liściach, która podobno tak nie sypie nasionami ani liśćmi i przez to nie jest kłopotliwa.
Przynajmniej tak nam doradzili ogrodowi znawcy tematu :)
Zobaczymy :)
Pozdrawiam
Ada
O, muszę zanotować - brzoza japońska
UsuńCiekawe ;) ja do "naszej" nic nie mam (tzn. nic nie mogę z nią zrobić), bo ona nawet nie stoi u nas, a ze trzy domy dalej, ale jest potężna i przy najmniejszym wietrze mam w domu "masakrę" ;))) w dodatku ja akurat jestem uczulona na pylki brzozy... ;/
UsuńWow!!! Pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńcudnie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Ciekawe,że nas w tym samym czasie na kwiatowy post natchło:)Pięknie u Ciebie i tak jak kocham najmocniej. Bez przepychu, swojsko, przytulnie i domowo. mła na weekend aduś:)
OdpowiedzUsuń...a w kąciku tego balkonu polecam przepięknie pachnącą maciejkę :)i nie będziecie chcieli go wtedy opuszczać, zwłaszcza w ciepłe wieczory.
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie :)
Pozdrawiam :)
Inko, maciejka została posadzona w kwietniu w doniczce i już kiełkuje :)
UsuńPozdrawiam
Ada
naprawdę pięknie masz na swoim balkonie, tylko pić kawkę i jeść coś dobrego;-)
OdpowiedzUsuńPięknie i aromatycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo
Pięknie, marzy mi się podobna aranżacja na tarasie.
OdpowiedzUsuńbalkonik jest przesliczny i te kwiaty cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJak to wszystko zacznie kwitnąć ,
OdpowiedzUsuńto dopiero będzie pięknie ...
Jak marzenie :-)
Idealne miejsce na poranną kawkę i lekturę jakiejś ciekawej książki czy czasopisma...Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńsuper miejsce na odpoczynek.
OdpowiedzUsuńniczym w raju.
najbardziej urzekły mnie konwalie.
pozdrawiam.
Piękny blog i zdjęcia, uwielbiam takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPieknie , zielono,tak jak lubię i do tego te kwitnące kwiaty...cudownie!!!
OdpowiedzUsuńTylko siąść i relaksować się;))) pozdrawiam
pieknie i to wszytsko zmiescilo Ci sie na balokonie jestes niesamowicie gospodarna :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten zielony zakątek:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch... :) I jeszcze jak ta maciejka zakwitnie i rozsieje wieczorem zapach... Mhmmmmm
OdpowiedzUsuńgzik, droga Ado to twaróg ze śmietaną i np. rzodkiewką, szczypiorkiem.
OdpowiedzUsuńna pewno znasz :)
A pewnie, że znam :)
UsuńTylko u nas takiej nazwy się nie używa :))
Pozdrawiam
Ada
Super mi bardzo się podoba.....tez mi sie taki marzy ;)
OdpowiedzUsuńAdus jak u Was slicznie jak zieloniutko!! i tak przytulnie! z naj naj wieksza przyjemnosci przycupnelabym na kawke i powygrzewac sie w sloneczku:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
wspaniale pastelowo i zielono.
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
bardzo miły balkonik. Aż się chce na nim odpoczywać. Wszystko zrobione z takim gustem, smakiem. Cudownie
OdpowiedzUsuńurokliwie i sielankowo :) a kolory kwiatków bajecznie dobrane
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńchciałabym się przywitać. Blog cudowny, ciepły i klimatyczny stworzyłaś.Balkon bardzo ładny. Zainspirowałaś mnie pelargoniami.
Pozdrawiam, Asia
O jak ślicznie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
ślicznie!! pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPrześliczny balkon a mój jeszcze w rozsypce :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://kangoashja.blogspot.com/
Ojej, jak pięknie tu u Ciebie! Dziekuję za odwiedziny, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńAduś:) Tylko siedzieć i odpoczywać:) Ślicznie u Was:) Serdeczności!
OdpowiedzUsuńKocham kwiaty,więc z przyjemnością obejrzałam co u Ciebie nowego.Całość sprawia przyjemne wrażenie.Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńCudowny i romantyczny balkonik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pieknie prezentuje sie Twój balkon,ja za swój zabiorę sie jutro, przeczekam jeszcze dzisiejsza burzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Twoj balkon jest jak landrynka :)) PRZEPIEKNY :)
OdpowiedzUsuń... pozdrawiam i nie skromnie zapraszam do mnie Beata :))
Piękny jest Twój balkon! Już nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za swój - na razie nie mam możliwości. Twój mnie inspiruje!
OdpowiedzUsuńZ tego balkonu i bez maciejki nie chce się wychodzić - chociaż na pewno będzie ona tą kropeczką na i :)) Bajecznie u Ciebie Ado :)
OdpowiedzUsuńbalkonik jest uroczy -no nic tylko odpoczywać .pozdrawiam ciepło .
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i jestem baaardzo z tego powodu szczęśliwa. Piękny,klimatyczny, optymistyczny blog.
OdpowiedzUsuńMam małe niedyskretne pytanie. Marze o takim działkowym drewnianym domku. Budowaliście go sami, czy kupiliście gotowy? Jak radzicie sobie z okresem, kiedy w nim nie przebywacie np zimą. Czy nie macie zniszczeń? lokatorów? Nie znam się na tym zupełnie, a pragnienie urlopowania w takowym mam ogromne
My z mamą tak marzyłyśmy o takim domku ze trzy lata. I tak się zastanawiałyśmy, wahałyśmy, aż w końcu zapadła decyzja, że budujemy. Najlepsza decyzja z możliwych :)
UsuńDomek zamówiliśmy w stolarza, które takie domki buduje. Sami zaprojektowaliśmy jak ma wyglądać, co chcemy, żeby w nim było, gdzie weranda, gdzie antresola i wykonawca wybudował.
Domek stoi na takich podwyższonych palach, więc pod nim jest przestrzeń, około 30- 40 cm, aby była wentylacja. Absolutnie nie ma żadnej wilgoci.
Lokatorów nieproszonych nie mamy :) Może dlatego, że sąsiedzi mają kota, który czasem i do nas wpada :) No czasem mrówki pchają się przez okno :) A czasem i jeż przydrepta w okolice werandy :)
Domek jest bezproblemowy, naprawdę. Raz na kilka lat trzeba go na zewnątrz odmalować. Zimą nie ma ogrzewania, więc zakręcamy wodę i domek tak sobie czeka do wiosny. Nic się z nim nie dzieje.
Mamy kanalizację i prąd. A kuchenka działa na butli z gazem. Wodę ogrzewamy małym bojlerem.
Nasz domek ma chyba już z 5, czy 6 lat i naprawdę wszystko jest ok :)
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Ada
Dziękuję ślicznie. Nawet nie pomyślałabym żeby zlecić to stolarzowi-świetny pomysł i najważniejsze, że można korzystać z własnego projektu. Świetnie to wszystko wymyśliliście i urządziliście. Ach mam teraz do czego wzdychać i czynić plany;)))
UsuńOj będę tu częstym gościem by chłonąć uroczy klimat. Pozdrawiam majowo;)
cudny blog :-)) pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńJak w raju :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Tak nas zaintrygowałaś że wpadliśmy z rewizytą:):):), adres u nas już jest widoczny, więc jak będziesz miała chwilkę to proszę o krótkiego maila ok.??:):):):).
OdpowiedzUsuńPs. Pięknie tu u Ciebie:)
Przepięknie u Ciebie na balkoniku! ja nasz zaniedbałam w tym roku, mają ocieplać blok wiec niestety nic nie mogę posadzić:-(buziaki!mam nadzieję, że nasz wrzesień aktualny?
OdpowiedzUsuńAduś dopiero teraz przeczytałam Twój komentarz.Mam nadzieję, że sobotę świetnie poradzilaś z tymi galaretkami.
OdpowiedzUsuńOpublikowałem posta, pojechałam do przedszkola a później dzień jakoś szybko minął i dopiero teraz zajrzałam na bloga.
Pozdrawiam Cie i przesyłam najlepsze życzenia dla Paulinki.
Iza
Ada, przepiękne te pastelowe kolory!!!! Cudne niebieskie dodatki, ta poducha śliczna, rękawice mnie zauroczyły!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i całusy ślę,
Jako że ja nie mam ogrodu to właśnie zmuszona jestem korzystać tylko z balkony. Jak coś to tu https://florexpol.eu/134-kwiaty-balkonowe dostępny jest szeroki wybór roślinek
OdpowiedzUsuń